Serwis osuszaczy chłodniczych

Serwis osuszaczy chłodniczych czy też ziębniczych (różnie nazywane) to usługa, którą świadczy wiele firm. Problem w tym, że spora ich część robi to nielegalnie tzn. niezgodnie z prawem. Szokujące? Dla niezorientowanych w przepisach osób z pewnością tak. Wystarczy zapoznać się z ustawą o gazach cieplarnianych by dowiedzieć się, że uruchamianie i serwis urządzeń chłodniczych (a to dotyczy też osuszaczy sprężonego powietrza) powinien być wykonywany wyłącznie przez uprawnione do tego firmy. Mało tego personel musi mieć też odpowiednie kwalifikacje do wykonywania wszelkich prac. Jeszcze parę lat wstecz przepisy uwzględniały jedynie duże osuszacze, a teraz zaostrzono normy, więc musimy ustalić wielkość napełnienia w kilogramach mnożąc ją przez wartość współczynnika ocieplenia globalnego fluorowanego gazu cieplarnianego stosowanego w danym urządzeniu. W zależności od rodzaju stosowanego gazu (R134a, R404A, R407C, R507A itp.) inny jest przelicznik GWP. W praktyce już nawet niektóre najmniejsze osuszacze chłodnicze „łapią się” pod ustawę. Trwają pracę nad zaostrzeniem jeszcze bardziej tych przepisów, więc w przyszłym roku wszystkie osuszacze mogą być objęte ustawą.

Firmy, które nie mają certyfikacji unikają jak ognia tego tematu świadomie wprowadzając klientów w błąd i narażając ich na problemy z UDT. A to właśnie Urząd Dozoru Technicznego odpowiedzialny jest za wydawanie certyfikatu zarówno dla firm jak i pracowników. Oba warunki muszą zostać spełnione. Po przejściu specjalistyczych szkoleń i wyposażeniu w niezbędny sprzęt (tutaj odsyłam niezorientowaną konkurencję 🙂 do Rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie minimalnego wyposażenia technicznego, procedur oraz systemu dokumentowania czynności przy prowadzeniu działalności, polegającej na instalowaniu, konserwacji lub serwisowaniu, naprawie lub likwidacji urządzeń, zawierających fluorowane gazy cieplarniane) możemy ubiegać się o certyfikację UDT by obsługiwać urządzenia chłodnicze. Wcześniej musimy wyłożyć kilkanaście tysięcy na wymagane urządzenia, tak na początek 🙂 Tutaj często następuje zderzenie ze ścianą, bo koszty są znaczące, a jeśli rotacja pracowników jest częsta to są w pewnym stopniu powielane. Nieznaczące? A jednak. Znam firmy, gdzie serwisant z rocznym stażem jest już starym, przepraszam za określenie, może lepiej użyć słowa doświadczonym pracownikiem, który w każdej chwili może odejść bądź wylecieć 😉

Na użytkowniku urządzeń chłodniczych, tudzież osuszaczy chłodniczych, ziębniczych spoczywa zgłoszenie i rejestrowanie przeglądów urządzeń w Centralnym Rejestrze Operatorów https://dbcro.ichp.pl podając numer certyfikatu firmy i serwisanta. Serwis osuszacza wymaga m.in. sprawdzenia szczelności instalacji, a wykonać można to tylko będąc do tego uprawnionym, bo inaczej usługa dla użytkownika jest nic nie warta.

serwis osuszaczy chłodniczych

Temat serwisu osuszaczy chłodniczych jest bardzo rozległy i nie wyczerpałem absoultnie tematu, a jednie zwróciłem na fakt obowiązujących przepisów. Nie mam zamiaru edukować tu firm serwisowych. Z prostej przyczyny zresztą, ta wiedza kosztuje 😉 Użytkownikom z kolei chętnie poszerzę temat aczkolwiek obowiązków operatora osuszacza sprężonego powietrza nie ma wiele. Do najważniejszych należy właśnie wypełnienie CRO zlecając uprzednio usługę certyfikowanemu przez UDT serwisowi.

Mam tylko nadzieję, że domowe lodówki kiedyś nie zostaną objęte dodatkowym rozporządzeniem. W końcu tam też są gazy cieplarniane 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *