Od dłuższego czasu obserwuję imprezy targowe z różnych branż i dochodzę do wniosku, że idea targów umiera. Nie jestem odosobniony w tej opinii, gdyż takie głosy dochodzą zarówno od wystawców jak i zwiedzających. To co jednak zobaczyłem w ostatnim miesiącu na dwóch imprezach targowych tj. SymaS w Krakowie i HAPexpo w Sosnowcu kompletnie mnie rozbiło.
Pamiętam ubiegłoroczne targi HAPexpo, które mnie wówczas rozczarowały, mając w pamięci wzorową imprezę z roku 2012. Tym razem jednak byłem gotowy do wyjścia po 5 (słownie pięciu) minutach! Poza firmą Kopako prezentującą narzędzia pneumatyczne Ingersoll Rand oraz firmą Pneuma prezentującą sprężarkę śrubową Hertz’a, dla osób zainteresowanych pneumatyką i odwiedziających właśnie targi Hydrauliki, Automatyki i Pneumatyki HAPexpo 2014 nie było nie było NIC. To przykre, ale dłużej parkowałem samochód niż przeglądałem ofertę wystawców. Przeciskać się przez tłumy też nie musiałem… Łatwiej na tych targach kupić skórzaną torbę czy wybrać odbiorcę zużytego oleju niż porównać urządzenia różnych firm z dziedziny pneumatyki właśnie. Moja sugestia do organiztorów, aby przyszłoroczna edycja nazywała się HAexpo 2015 i może zorganizować je w małej sali gimnastycznej dając zarobić jakiemuś gimnazjum, bo wykorzystywanie tak dobrej hali i przez to pewnie drogiej oraz branie opłaty 20zł za parkowanie nie ma sensu. Dobrze, że byłem tylko przejazdem. W przyszłym roku nie poświęcę swojego czasu.
Zupełne inne doświadczenia zebrałem w Krakowie odwiedzając targi SymaS. Zkierowała mnie tam nie pneumatyka, a bardziej transport pneumatyczny. Zdziwiłem się bardzo widząc tam takich liderów rynku jak Atlas Copco czy Kaeser, a byli także Marani ze „swoimi” sprężarkami oraz długo nie widziany Atmos. Poza dmuchawami wspomnianego Kaeser’a można było również zobaczyć identyczne urządzenia do transportu firmy Robuschi i Aerzen. Wymienić poglądy, podyskutować o rozwiązaniach technicznych, dotknąć – to jest idea targów! I tak tu było. Może widziałem zaledwie sprężarki śrubowe Kaeser, Atlas Copco, Marani i Atmos, ale nie byłem na targach o tematyce pneumatyki, a mimo to widziałem więcej niż na dedykowanym temu tematowi spotkaniu branżowym.
Atlas podobnie jak Ingersoll postawił na zmniejszenie przestrzeni roboczej sprężarki i wprowadził do sprężarek podobne rozwiązanie co Ingersoll Rand ma już ponad 10 lat czyli silnik elektryczny oparty na magnesach. To chyba najbardziej przemyślana konstrukcja jaką widziałem na targach, bo o „innowacyjnym” Atmosie nie warto wspominać. Nie ratuje je nawet zastosowanie modułów śrubowych Rotorcompa. Sterowniki też nie powalają na kolana.
Mało? Nie, to nie koniec. Jeszcze firma Pana Halkiewicza czyli Aria-C pokazała się m.in. z włoskim systemem TESEO do budowy instalacji sprężonego powietrza. Modułowa konstrukcja wygląda na łatwą w montażu i pozostawia wiele możliwości adaptacji dla użytkowników. Zamysłem jednak nie odbiega od Infinity, Transair czy SimplAir.
Kraków wygrywa ze swoim centrum targowym. Nowa hala, dużo wystawców pokazujących urządzenia a nie broszury czy też parking w normalnej cenie. To przyciąga zwiedzających a przez to wystawców. Na terenie południowej Polski to chyba światło w tunelu dla imprez targowych.
Warto chyba skoncentrować się na jednym ośrodku niż w co trzecim mieście organizować imprezy targowe doprowadzając do ich zmarginelizowania. W dobie internetu i agresywnego marketingu nie ma już tak wielkiej potrzeby do odwiedzania targów jak jeszcze z 7-10 lat temu.