Woda w instalacji i zanieczyszczenia to problem, z który boryka się wielu przedsiębiorców. Rozwiązanie jest zazwyczaj dość proste. Nie wszystko co proste jest jednak tanie, więc trzeba liczyć się wydatkami. Tak jak w przypadku osuszaczy ziębniczych z punktem rosy na poziomie 3 stopni nie są to koszty porażające (dla niektórych) tak już osuszacze adsorpcyjne stosowane w zakładach elektronicznych, chemicznych, farmeceutyce itp. to już niejednokrotnie wydatek równy bądź większy niż zakup sprężarki.
Zajmę się tematem bliższym większej ilości użytkowników czyli podłączeniem sprężarki z zewnętrznym osuszaczem ziębniczym (chłodniczym). Aczkolwiek schemat w przypadku adsorpcyjnych jest zbliżony.
Na przedstawionym schemacie mamy sprężarkę śrubową, która dostarcza sprężone powietrze do zbiornika. W zbiorniku następuje pierwsza separacja kondensatu, wody. Dlatego też u doły zbiornika dobrze jest zamontować automatyczny spust kondensatu, gdyż wielu użytkowników zapomina o odkręcaniu kranika spustu. Przez co tracimy na pojemności zbiornika i generujemy dodatkowe koszty, bo sprężarka częściej się załącza.
Ze zbiornika powietrze leci do osuszacza uprzednio wstępnie filtrowane na zgrubnym filtrze, po to by zapewnić dłuższą żywotność osuszacza. Osuszacze nie znoszą dobrze zanieczyszczeń. Na osuszaczu sprężone powietrze jest schładzane do 3 stopniowego punktu rosy. W wyniku czego wytracana jest większość wilgoci. Następnie po osuszaczu powietrze trafia na 2 filtry: dokładny i węglowy (odolejający). Otrzymujemy bardzo dobrej jakości sprężone powietrze pozbawione wody i zanieczyszczeń w ponad 90%.
Problemy jakie możemy napotkać to różnica temperatur na instalacji. Dlatego ważna jest dobra wentylacja sprężarkowni, aby nie było sytuacji gdzie w sprężarkowni mamy 35 stopni na plusie a na hali 18. Wówczas na 100% pojawi nam się woda w instalacji. Co jest też istotne to starajmy się unikać wbudowanych osuszaczy. Będzie on działać co prawda, ale nie tak dobrze jak zewnętrzny. To tak jakby wsadzić lodówkę do piekarnika i denerwować się, że nie potrafi nam dobrze schłodzić piwa. Nie będzie to gorące piwo, ale zimne też nie, a wiadomo jakie smakuje najlepiej 🙂
Witam,
Pytanie może trywialne. Połączenie kompresor – instalacja; jakie zalecenia? Na sztywno czy elastycznie? Jeżeli elastycznie, to czy są jakieś „gotowe” rozwiązania czy trzeba kuć własne?
P.S. Zarąbisty website!
Dziękuję i pozdrawiam.
Witam,
Zawsze zalecam połączenie kompresora z instalacją na zakutym wężu ciśnieniowym. Tego typu węże można dorobić w każdym zakładzie hydraulicznym. Wsyatrczy podać średnicę węża oraz końcówki. Wystarczy nawet długość 1m.
Dziękuję za uznanie i pozdrawiam serdecznie