Harmonogram serwisu sprężarek

Harmonogram serwisu sprężarek jak i innych maszyn, pojazdów co raz częściej tworzony jest przez dział marketingu, a nie dział rozwoju produktu. Większość osób dobrze kojarzy ten problem, ale niejednokrotnie oczekują, że producent, dostawca przedstawi im kłamstwo w tak przyswajalny sposób by uwierzenie w nie było opłacalne.

Temat może budzić kontrowersje i oburzenie, ale prawdą jest, że samochód osobowy, który wcześniej wzywany był do serwisu co 15.000 km to teraz jest co 30.000 km. Stosowane oleje się praktycznie nie zmieniły. Silniki są lepsze? 😉 Dobrze porozmawiać z kompetentnym mechanikiem, który doradzi nam właściwy harmonogram serwisu uzależniony od wykorzystania pojazdu. Teoretycznie odwiedzanie dealera rzadziej jest możliwe jeśli auto porusza się głównie po autostradach, lecz nie piaszczystego Teksasu 🙂 Standardowo auto poruszające się w cyklu mieszanym, w różnych warunkach jest narażone na więcej czynników zewnętrznym i większe zużycie. Dlaczego o tym wspominam? Jest to analogiczna sytuacja do sprężarek śrubowych.

Producenci kompresorów również zmieniają politykę, by zamiast przeprowadzania serwisów co 2000rh robić je co 4000rh. Oczywiście raz do roku pozostawiając bez zmian. Można? Jeśli sprężarka będzie pracowała w środowisku laboratoryjnym to oczywiście, że tak. Praktyka jednak pokazuje, że jest inaczej. Często mimo nawet właściwego podejścia użytkownika, który wyodrębnia oddzielną sprężarkownię to zapewnienie idealnych warunków pracy nie jest możliwe. Pamiętajmy, że kompresory śrubowe poza wydalaniem dużej ilości gorącego powietrza, są też dobrym „odkurzaczem”. Zasysają powietrze niezbędne do chłodzenia i są w tym naprawdę dobre 😉 Efektem tego są zapchane filtry powietrza, maty filtracyjne, chłodnice etc. Wpływa to na zanieczyszczenie oleju, jakości sprężonego powietrza, żywotności maszyny i wzrostu zużycia energii. Wszystko dlatego, że ktoś z działu marketingu zaplanował sobie jak prześcignąć konkurencję zmieniając harmonogram serwisu sprężarek. Z doświadczenia zaryzykuję stwierdzenie, że większość sprężarek powinno być przeglądanych co 2000 roboczogodzin. Zgodzi się ze mną zapewne większość serwisantów różnych marek kompresorów, gdyż takie obrazki jak poniżej nie są dla nich rzadkością.

Powyższe zdjęcia pochodzą ze sprężarkowni odsuniętej od zakładu produkcyjnego, a i tak zanieczyszczenia trafiają do wnętrza sprężarki. W takiej sytuacji ciężko wyobrazić sobie jakby sprężarka wyglądała po 4000, a nie 2000rh. Na pewno w międzyczasie pojawiłyby się zlecenia na awaryjne naprawy, a jak wiadomo efektywniej jest zapobiegać niż leczyć. Trzeba sobie zatem odpowiedzieć na ważne pytanie (coś jak w „Chłopaki nie płaczą” 😉 ). Czy stać Cię na rzadsze przeglądy? Nie, nie jest to bełkot marketingowy z drugiej strony. Są to po prostu koszty eksploatacji, które nie są kalkulowane przy zakupie. Podczas eksploatacji harmonogram serwisu sprężarek może się nagle zmienić za sprawą niesprzyjających warunków otoczenia pracy. Widziałem nie raz, nie dwa. Po czasie okazuje się, że korzystniejszy zakup był tylko na papierze. Nie jest to oczywiście reguła i wszystkim życzę laboratoryjnego środowiska pracy dla swoich urządzeń… i ludzi również 🙂

Dbajmy o swoje sprężarki, maszyny czy pojazdy nie patrząc na markę. Nieracjonalne przedłużanie interwałów serwisowych nie służy nikomu dobrze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *