Woda w instalacji sprężonego powietrza to sytuacja nie ciesząca użytkownika. Jeśli ten problem pojawi się to powinniśmy zadać sobie pytanie skąd się ona tam wzięła. Odpowiedzi może być wiele, więc by trafnie udzielić informacji musimy dokładnie zbadać sytuację.
Jakiś czas temu zgłosił się do mnie prezes dużej firmy z zamiarem poprawy jakości sprężonego powietrza w jednym z jego zakładów produkcyjnych. Nic nadzwyczajnego, setki takich działań zrealizowanych, więc wspólnie z moim zespołem zabraliśmy się do działania. Po wizji lokalnej wiedzieliśmy już, że prawie 30 letnie sprężarki wraz z osuszaczem chłodniczym z racji swojego agonalnego stanu wspomogą producentów żyletek dostarczając surowiec do ich produkcji 😉
Za sprawą niesprawnych kompresorów i spustów, kondensat zamiast do separatora olej/woda trafiał do instalacji sprężonego powietrza. Miałem na myśli, że trafiałby gdyby był tam separator kondensatu, ale ten temat też ogarneliśmy montując skuteczny separator olej/woda. Najwięcej szkody wyrządzał jednak wadliwy osuszacz, którego jedynym działaniem było generowanie spadków ciśnienia i z tego powodu również nie spełniał oczekiwań klienta. Filtry sieciowe pełniły rolę wiader, a gdyby rozciąć zbiornik w połowie to byłaby stylowa wanna 🙂
Zdażają się sytuacje, gdzie w zbiorniku sprężonego powietrza odnotowujemy nawet 500 litrów wody, ale w większości przypadku jest to za sprawą czynnika ludzkiego i/lub zawodności spustów kondensatu. Wypełnienie filtrów sieciowych wodą „pod korek” jest rzadkością. W takim przypadku działania musiały być kompleksowe. Destrukcja skorodowanej stalowej instalacji i zastąpienie wysłużonych sprężarek nowymi wraz z odpowiednio dobranym osuszaczem chłodniczym była koniecznością. W tym konkretnym przypadku remonty były nieopłacalne. Gloryfikowane w oficjalnych publikacjach bezstratne spusty kondensatu dbają o energooszczędność nie upuszczając zbędnie ciśnienia, ale mają jedną zauważalną wadę, oprócz wysokiej ceny są awaryjne. Należy szczególnie dbać o wymiany wkładów, czyszczenie etc. Standardowe działania, o których jednak bardzo wielu użytkowników nie pamięta. Efektem tego są awarie spustów, woda w zbiornikach czy filtrach. Następstwem tego jest pogorszenie jakości sprężonego powietrza i zmniejszenie pojemności zbiornika, co z kolei prowadzi do częstszego załączania kompresorów, czego następstwem jest zwiększenie zużycia energii elektrycznej. Nagle się okazuje, że inwestycja w energooszczędny bezstratny spust kondensatu bywa strzałem w stopę. Najprostszym rozwiązaniem jest zastosowanie elektronicznego spustu z ręcznym nastawieniem parametrów otwarcia zaworu. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale zdecydowanie najtańsze i praktycznie bezawaryjne, a jeśli coś działa to po co komplikować?
Nie są to oczywiście wszystkie przyczyny związane z pojawieniem się wody w instalacji, ale te najczęściej się pojawiające. Sprawność urządzeń sprężonego to podstawa i analizując szczegółowo problem musimy mieć pewność poprawności ich działania by określić następne działania.